Zdjęcie:
Ostatnio prowadzę spotkanie z jednym z moich klientów, aby przedstawić pomysły na kolejne inicjatywy. Na spotkaniu było pięć osób, ale tylko jedna osoba prowadziła większość rozmów. A tą osobą nie byłem ja. Co pięć minut jeden z dyrektorów mówił nieustannie-tak zdesperowany, by zostać wysłuchanym, że nie słuchał tego, co prezentujemy i problemów, które próbujemy rozwiązać.
popieram pozytywne zakłócenia w spotkaniach i ogólnie w biznesie, ale to negatywnie wpłynęło na salę. Chociaż doceniam gotowość dyrektora do przedstawienia swoich perspektyw i wkładu, był całkowicie odłączony od pokoju. Inni odczuwali negatywne zakłócenia, które stworzył tak bardzo, że nikt inny nie mógł, nie chciał ani nie chciał wyrazić swoich pomysłów, nawet jeśli miał szansę, aby nie wywrzeć takiego samego negatywnego wrażenia.
pijawki takie jak ten cały czas przeszkadzają w produktywnych spotkaniach. Ale problem dzisiaj wykracza poza fakt, że te pijawki dodać niewielką wartość do spotkania i sprawiają, że nigdzie szybko nie pójdzie. Pijawki w pokoju są tak chętne do uwagi i bycia wysłuchanym, że sprowadzają innych ludzi na dół. Nie ma środowiska, które pozwalałoby każdemu w pokoju mieć głos ze zrozumieniem, że każdy jest odpowiedzialny za przyczynienie się do osiągnięcia celów spotkania.
ale wyzwaniem nie jest tylko to, że pijawki uniemożliwiają włączenie talentu innych w pokoju. Większym problemem jest to, co wydarzyło się na tym spotkaniu: Pozwalają one wpływ wykonawczy ułatwić samozadowolenie wśród innych menedżerów.
i samozadowolenie jest dziś największą pułapką na firmy.
samozadowolenie prowadzi do zgodności, a nie wielkiego myślenia. Samozadowolenie poszerza luki w możliwościach, ponieważ nasze myślenie nie ewoluuje na tyle, aby zacząć je niwelować. To największe niebezpieczeństwo, jakie widzę w samozadowoleniu w biznesie każdego dnia. W jednej chwili ludzie ewoluują, a w następnej popadają w samozadowolenie, czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
pytanie brzmi: jak uwolnić się od tego samozadowolenia?
1. Pozwól innym mieć wpływ
wiele firm i liderów mówi, że chcą, aby ich ludzie mieli większy wpływ, ale nie odpuszczają wystarczająco. W rezultacie, pomimo lub być może pomimo ich najlepszych intencji wspierania kultury zróżnicowanych myślicieli, firmy częściej niż nie starają się kontrolować wydajność swoich pracowników w oparciu o przestarzałe sposoby myślenia. Działają bezpiecznie, zgodnie z istniejącymi praktykami zaangażowania w miejscu pracy i promują podejście „robię to, co mi każą”. Nikt nie widzi ani nie dąży do czegoś więcej niż do oczywistych możliwości. Kto musi korzystać z „widzenia kołowego”, aby przewidywać nieoczekiwane? Kto musi doceniać lub zwracać uwagę na swoich ludzi i ich indywidualne wysiłki? Rób, co ci każą.
tak się dzieje, gdy inne osoby w pokoju nie wierzą, że mają wpływ. Nie sądzę, by kierownictwo zdawało sobie sprawę z negatywnego zakłócenia, które tworzy. Myślał, że dzieli się swoją perspektywą. I był. Problem polegał na tym, że przyjmował różnorodność myśli i w konsekwencji prowadził innych drogą samozadowolenia, ponieważ umożliwiał grupie rozwiązywanie złych możliwości.
to, co ten przywódca musiał zrobić, to słuchać i być mądrym, wrażliwym i na tyle odważnym, aby inni mogli mieć wpływ. Tak, historycznie, bycie bezbronnym jako przywódca było postrzegane jako oznaka słabości. Ale w dzisiejszym klimacie biznesowym, szybkość zmian zmusza nas jako liderów do sprowadzania innych, znacznie szybciej. Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt nie ma wszystkich odpowiedzi-a kiedy myślimy, że tak, rynek mówi nam inaczej.
2. Rzuć wyzwanie Status Quo
Liderzy kultywują mądrość w innych, gdy naprawdę szanują różnice i tych, którzy zakłócają status quo dla poprawy zdrowszej całości – nie negatywnych zakłóceń, które prowadzą do samozadowolenia. Jeśli nie idziemy naprzód we właściwy sposób, to faktycznie poszerzamy luki, nawet jeśli myślimy, że robimy to, co powinniśmy zrobić, aby je zamknąć. Podczas gdy kierownik na spotkaniu myślał, że przesuwa rozmowę do przodu, nieświadomie zmuszał wszystkich do wpadnięcia w pułapkę samozadowolenia. W rezultacie nikt w firmie nie ma odwagi zakwestionować status quo. Nieświadomie wywoływał napięcie.
to się nie zdarza tylko na spotkaniach. Na przykład, dzieje się tak, gdy w firmie następuje zmiana przywództwa. Zamiast widzieć okazję do pójścia naprzód, czekają i proszą o pozwolenie, ponieważ wiedzą, że nowy boss będzie postrzegał świat inaczej niż poprzedni boss. Istnieje niemal poczucie strachu, które zmusza potencjał pracownika do zgubienia się. Są tak skupieni na tym, czym myślą, że przywództwo chce, aby byli, zapominają, czym chcą być sami. Zamiast tego desperacko szukają zgody innych na działanie. Kiedy czekają, aż lider da pozwolenie (zamiast dać sobie pozwolenie), stają się zadowoleni z własnych intencji, a tym samym osłabiają swoją zdolność do ewolucji i przyczyniania się do właściwego rozwiązania.
3. Być odkrywcami przyrody
mój ojciec zawsze pytał mnie po codziennej rozmowie z nim po pracy: „czy widziałeś możliwości, o których nawet nie wiedziałeś? Jeśli nie, kontynuuj, synu! Dalej!”Na początku nie rozumiałem, co miał na myśli, ale pytał mnie codziennie-każdego dnia. I wtedy zdałem sobie z tego sprawę: jego celem było upewnienie się, że zawsze biorę na siebie wszystko, co robię. Chciał, żebym był właścicielem tego, co zrobiłem i maksymalizował mój wpływ poprzez te pasjonujące poszukiwania – chciał, żebym był „naturalnym odkrywcą” w poszukiwaniu nowych sposobów robienia rzeczy.
musimy zbadać. Aby to zrobić, musisz zbadać swoje środowisko i nauczyć się przez nie prowadzić, a następnie zachęcić innych liderów do zaangażowania, abyś mógł ostatecznie prowadzić przez to razem. To nie oznacza tylko ludzi w Twoim zespole, ale wszystko lub kogokolwiek, czego dotknie twoje przywództwo. Aby to posiadać, musisz myśleć i pamiętać o innych. Trzeba też mądrości – i odwagi-tak jak odkrywcy, którzy po raz pierwszy wyruszyli w podróż dookoła świata. W trybie eksploracji możesz poruszać się do przodu lub na boki, ale nigdy nie cofasz się. Stawiasz się w sytuacji, aby tworzyć wpływy, a nie wpadać w pułapki samozadowolenia.
Zastosuj te trzy strategie, a będziesz podnośnikiem, a nie pijawką. Nadszedł czas, aby przenieść ludzi (nie tylko dolnej linii) do przodu. Uwolnij się od samozadowolenia, aby pomóc Twojej firmie, marce i pracownikom w rozwoju na rynku i w miejscu pracy.