Rolling Stone

jeśli chcesz mieć migawkę mylącego i zakamuflowanego charakteru nowoczesnej umowy płytowej, sprawdź najlepsze utwory na liście Rolling Stone już dziś — a następnie zapoznaj się z ich szczegółami na Amazon.

co najmniej trzech z zaangażowanych artystów nie ma prostych, prostych umów z największymi wytwórniami płytowymi. „Life Is Good” Drake 'a i Future’ a zostało podpisane przez Sony Epic, ale za pośrednictwem własnej wytwórni Future, Freebandz; „Yikes” Nicki Minaj jest sygnowane przez Universal 's Republic Records, ale zarówno przez Cash Money, jak i Young Money — ten ostatni jest imprintem założonym przez Lil Wayne’ a w 2007 roku; „Intentions” Justina Biebera pochodzi z innej wytwórni Universal, Def Jam, ale w parze z Raymondem-Braun Media Group (RBMG), która jest współwłasnością menedżera Biebera, Scootera Brauna i Ushera.

nie widząc kontraktów każdego z tych artystów, nie możemy poznać dokładnej natury ich umów płytowych. Ale wiemy to: Takie dodatki i zastrzeżenia mówią wiele o nowoczesnym przemyśle muzycznym, w którym artyści (i/lub ich przedstawiciele) otrzymują większe niż kiedykolwiek tantiemy — i oddają swoje prawa na krótszy czas trwania.

do tej pory apoteoza tej historii pochodzi od Taylor Swift, która potwierdziła, że w umowie z Universal/Republic Records jest właścicielem the masters for Lover i jej oczekiwanych następców. (Universal albo świadczy usługi marketingowe i dystrybucyjne Swift na zasadzie work-for-hire, albo, co bardziej prawdopodobne, podpisała krótkoterminową umowę licencyjną dla kochanka, po której pełna kontrola nad jej prawami wyląduje z powrotem w jej zasięgu.)

jeszcze 20 lat temu-kiedy dobra fizyczne nadal rządziły przemysłem muzycznym i kiedy przebijanie się przez radio było jedyną realną szansą na sukces w Stanach — wytwórnie płytowe zazwyczaj oferowały kontrakt, na mocy którego artysta otrzymywał czek z góry, ale wytwórnia otrzymała dożywotnią własność praw i ponad 80 procent tantiem. W dzisiejszych czasach wszystko się zmieniło: bardziej typowa poważna umowa z uznaną gwiazdą (lub nawet szybko rozwijającym się nowym niezależnym talentem) znacznie szybciej przywróci prawo własności do artysty, z umową licencyjną 50/50 (udział w zysku). Coraz częściej, w przypadku globalnych megastarów, duże wytwórnie zgadzają się na mniejszość tantiem.

jeśli główne wytwórnie chcą osiągnąć 50% lub wyższy poziom tantiem — nie mówiąc już o prawach licencyjnych na ponad dekadę-muszą zapłacić gwiazdkom oszałamiającą kwotę za przywilej. Jak powiedział prezes i dyrektor generalny Sony Music Group Rob Stringer na konferencji Goldman Sachs we wrześniu ubiegłego roku: „dziś podpisywanie talentów jest o wiele droższe niż sześć miesięcy temu i jest o wiele droższe niż dwa lata temu — i wracając do lat 2000, ery pobierania, nie jest nawet porównywalne.

Stringer dodał: To zawsze było powiedzenie, ale formuła matematyczna jest teraz nieco bardziej skomplikowana.”

ta transformacja, napędzana przez twórczą eksplozję Spotify, SoundCloud i in., a także naturalna erozja wpływów tradycyjnych mediów, jest potencjalnym przyszłym zagrożeniem dla majorów, jeśli nie przeciwstawią się temu. Co najmniej jeden z ich szeregów, jak pokazano poniżej, zatrzymuje mniejszą część pieniędzy, które generuje każdego roku, ponieważ udział artystów nadal rośnie.

na początku tego miesiąca Warner Music Group zaszokował branżę, ogłaszając zamiar wejścia na giełdę nowojorską, w wyniku czego właściciel Len Blavatnik osiągnie wycenę firmy wielokrotnie wyższą niż 3,3 miliarda dolarów, które zapłacił za WMG w 2011 roku. (Cóż, mówię „wstrząsnęło branżą muzyczną”, ale miesiąc temu, w Rolling Stone, przewidziałem, że Blavatnik będzie spieniężyć w mniejszościowym pakiecie WMG w tym roku. Przewidziałem również, że Tencent może dokonać zakupu; jeśli WMG wyląduje na giełdzie, zobaczmy, czy chińska firma dokona instytucjonalnego nabycia akcji.)

Warner ogłosił IPO 6 lutego, za pośrednictwem standardowego formularza s-1 złożonego w SEC, który ujawnił prawie wszystko na temat wyników finansowych firmy w ciągu ostatnich kilku lat. (Wszystko tam jest: czynniki ryzyka, wzrost przychodów, pensje menedżerów — zyski – prace.)

Jednak jest jedna istotna statystyka, o której ten dokument nie robi zbyt wiele hałasu. A dla moich pieniędzy-dosłownie-jest to najważniejszy punkt danych, na którym powinni się skupić potencjalni inwestorzy WMG.

poniżej możesz zobaczyć roczne dane dotyczące przychodów Warner z nagrań muzycznych, a także to, co firma nazywa W dokumentach finansowych ” kosztami artysty i repertuaru.”Te koszty A&r, mówi Warner, pokrywają wszelkie wydatki firmy związane z „(i) płaceniem tantiem artystom nagrywającym, producentom, twórcom piosenek, innym posiadaczom praw autorskich i związkom zawodowym; (ii) podpisywaniem i rozwijaniem artystów nagrywających; oraz (iii) tworzeniem nagrań mistrzowskich w studiu.”

innymi słowy, jest to połączenie tantiem, które Warner wypłaca artystom, Plus czeki z góry podpisywane przez wytwórnie, plus-składając mniejszość pieniędzy-gotówkę, której potrzebuje, aby gwiazda mogła tworzyć magię w studiu.

ta liczba kosztów A& R jest zatem fascynującym wskaźnikiem ekonomii leżącej u podstaw dzisiejszych transakcji płytowych, tj. jak hojne są duże wytwórnie zmuszone do posiadania swoich funduszy.

( trzy szybkie notatki na ten temat: 1. Najważniejszym wykresem jest tu drugi, który pokazuje procent całkowitych rocznych przychodów Warner-Muzyka, które zostały zjedzone w każdym roku przez & R kosztów; 2. Na obu wykresach usunąłem 240 milionów dolarów z przychodów Warner W roku podatkowym 2019, ponieważ według WMG był to roczny wzrost sprzedaży spowodowany przejęciem przez niego 180 milionów dolarów EMP, europejskiego sklepu z towarami i sprzedażą internetową, w październiku 2018 roku. Usunięcie tego numeru z linii przychodów daje nam prawdziwe porównanie roku do roku; 3. Rok fiskalny Warner kończy się pod koniec września, jeśli się zastanawialiście.)

w ciągu ostatnich pięciu lat odsetek przychodów z nagranej muzyki, jaki Warner wydał na koszty & R (głównie na opłaty licencyjne i zaliczki), wzrósł z 28,7 procent w roku podatkowym 2014 do nowego poziomu 32,7 procent w roku podatkowym 2019 (+ cztery procent).

aby umieścić to w kontekście, każdy procent, który widzisz w powyższym pasku dla FY 2019, odpowiada 36 milionom dolarów-pieniądzom, które w przeciwnym razie poszłyby prosto do dolnej linii Warner. Gdyby 32,7 proc. w 2019 r. utrzymało się na poziomie 28,7 proc., w ubiegłym roku zaoszczędziłoby to Warner Music Group 144 mln dolarów.

zagłębiając się w liczby Warner, istnieje jeszcze bardziej wymowne wskazanie na to, w jaki sposób rosnące koszty artystów mogą powodować problemy inwestorów w nadchodzących latach. W ramach dokumentów SEC, przychody WMG z nagrań muzycznych są podzielone na trzy części składowe: licencje; usługi artystów & Rozszerzone Prawa; i całkowita fizyczna & Cyfrowa.

ta ostatnia kategoria to podstawowa działalność Warner — każdy grosz, który płynie do firmy ze Spotify, Apple Music, YouTube itp., a także sklepy muzyczne na całym świecie. (The EMP money jest skategoryzowany pod „Artist Services” by the way, co obejmuje również udział Warner w sprzedaży biletów z muzyką na żywo.)

MBW

trend ten utrzymuje się: dwa razy w ciągu ostatnich trzech lat Warner wypłacił ponad 40 procent pieniędzy, które gromadzi rocznie ze swojej podstawowej działalności związanej z muzyką nagraną, aby zapłacić artystom.

pytanie do obserwatorów IPO Warnera brzmi: co się stanie, gdy ta liczba 40 procent wzrośnie do 45 procent lub powyżej 50 procent w przyszłości?

koszt nowoczesnych transakcji będzie kluczowym czynnikiem pchającym tę roczną liczbę w górę. Weźmy pod uwagę, że artyści podpisali w latach siedemdziesiątych lub osiemdziesiątych umowy licencyjne z dużymi etykietami z tamtej epoki, które dają im 18 procent lub mniej łupów z dzisiejszego streamingu-a nawet, niewiarygodnie, czasami widzą dodatkowe pieniądze usunięte z ich pakietów płac za śmiesznie przestarzałe „odliczenia od opakowań.”(Jest to bardzo poważna sprawa dla niektórych aktów. Kiedy pod koniec zeszłego roku rozmawiałem z Glennem Tilbrookiem o tym felietonie, zaparł mi dech w piersiach cytatem: „to ostre porównanie, ale robię to swobodnie: umowa, którą podpisaliśmy, kiedy byliśmy dziećmi, jest jak bezpośredni związek między pedofilami a wytwórniami płytowymi, ponieważ mają te same drapieżne instynkty i zdolność do oczarowywania i przechytrzania ludzi, których łatwo przechytrzyć…. Cały ten biznes jest tandetny, manipulacyjny i przymus, i to nie jest miłe.”)

szybko rosnące wydatki na artystów w największych wytwórniach płytowych nie są z pewnością wyłącznie fenomenem Warner. W prezentacji przeprowadzonej w ubiegłym roku przez Sony podczas dnia inwestora (na zdjęciu poniżej) ujawniono, że roczne wydatki Sony Music na podpisywanie i rozwijanie artystów wzrosły o 46 procent w roku obrotowym 2018 w porównaniu z rokiem obrotowym 2015. Rzeczywiście, zgodnie z mało wiarygodnymi statystykami IFPI, główne firmy wydawały 11 milionów dolarów dziennie na &R w 2017 roku — liczba, która dopiero się nasiliła.

na razie właściciele Warner nie muszą się zbytnio martwić o stale rosnący procent przychodów wydawanych na talenty, ponieważ w kategoriach pieniężnych rozwój firmy jest czymś więcej niż dotrzymywaniem kroku. Na przykład między rokiem 2015 a 2019 roczna kwota wydawana przez wytwórnie Warner na&R wzrosła o 453 mln USD, ale łączna wartość zarejestrowanych przychodów z działalności muzycznej w firmie wzrosła ponad dwukrotnie, osiągając poziom 1,01 mld USD. Wydawanie więcej na artystów, gdy przychody z najwyższej linii rosną, oczywiście nie jest problemem-ale stanie się nim, jeśli rozwój globalnego streamingu zniknie. I, jak zwykli czytelnicy tej kolumny dobrze wiedzą, to jest dokładnie to, co zaczyna się dziać w całej branży dzisiaj.

do pewnego stopnia, główne wytwórnie mogą zabezpieczyć się przed tym trendem poprzez dywersyfikację swoich strumieni dochodów poza tantiemy czysto nagrane-muzyczne (zakup EMP Warner wygląda wyjątkowo inteligentnie w tym kontekście). Jednak faktem pozostaje, Warner-a także Universal Music Group, która ogłosiła swój zamiar IPO w tym tygodniu – teraz otwiera się na giełdę u progu ery, w której globalne spowolnienie wzrostu streamingu wydaje się nieuniknione i staje się coraz wyraźniejsze.

w związku z tym zespół zarządzający Lena Blavatnika może chcieć przygotować się na trudne pytania inwestorów po IPO dotyczące kwoty pieniędzy, które WMG wydaje na artystów-i czy w niepożądanym scenariuszu dla jakiegokolwiek kreatywnego biznesu nie ma szans na ograniczenie.

Tim Ingham jest założycielem i wydawcą Music Business Worldwide, który od 2015 roku obsługuje globalną branżę dzięki wiadomościom, analizom i ofertom pracy. Pisze cotygodniową kolumnę dla ” Rolling Stone.”

Write a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.