maluchy. Są miniaturowymi ludźmi o olbrzymich postawach. Problem polega na tym, że czasami znajdujesz się publicznie z nimi; narażony na żywioły i wszystkie inne mamusie tam.
wszyscy byliśmy w sklepie i byliśmy świadkami malutkich ludzi marniejących na podłodze płytek lub domagających się batoników z kasy po bólu śmierci (lub po prostu matczynego wstydu).
byliśmy nawet tymi matkami, które Małe aniołki mają właśnie.miałem.wystarczy.
kiedys zostawilem calkowicie pelny wózek na srodku alejki, kiedy mój 2-latek go tracil. Tak, nawet mrożonki.
to było kilka lat temu i nigdy tego nie zapomnę.
Ever.
dzisiaj podzielę się czterema wskazówkami, jak zachować spokój i zabawić maluchy publicznie – i nie mówię o przekazywaniu im telefonu.
to jest duzy bo nie wymaga rekwizytów. Ale jest to ryzykowne, ponieważ zależy od tego, jak daleko się posunęli. Jest to zdecydowanie pierwszy ośrodek – nie ostatni. Jeśli już rzucają się na podłogę, to nie zadziała. Powtarzam, Nie będę.
jeśli dopiero zaczynają się denerwować, a Ty jesteś tylko w połowie listy, nadszedł czas, aby zaimplementować tryb rozproszenia. Wygląda to trochę tak:
podsumuj otoczenie i zacznij zadawać maluchowi pytania dotyczące środowiska. Nie, Nie globalne ocieplenie czy recykling. Zapytaj go, czy widzi coś czerwonego. Albo jeśli słyszy szczekanie szczeniaka. Nie musi być nawet prawdziwego szczeniaka. Czasami tylko pomysł sprawi, że przestanie płakać, żeby mógł lepiej słuchać. Jeśli to go uspokoi, mów dalej. Twój głos najprawdopodobniej go ukoi, a indywidualna uwaga na pewno go uszczęśliwi. Porozmawiaj o wszystkich rzeczach, które widzisz, gdy idziesz do ołtarza. Niebieskie pudełka, pomarańczowe butelki, ten chłopak w zielonych butach. Czyż nie są niesamowite? Zastanawiam się, czy kiedykolwiek będziesz miał takie zielone buty.
tak, to trochę wymuszona rozmowa, a czasami trzeba być kreatywnym i nadmiernie podekscytowanym czymś (jak zielone buty) – ale może to wypędzić tryb wściekłości i przywrócić go do rzeczywistości, słuchając i rozmawiając z Tobą.
zaangażowanie malucha
jeśli Twoje dziecko jest nieco starsze i masz czas, niech pomoże Ci w zakupach. Najprawdopodobniej porzucisz listę przedmiotów 47+ i będziesz trzymać się podstawowych potrzeb, ale pozwolenie im na pomoc w podejmowaniu decyzji i wykonywanie niektórych prac to długa droga do ich zadowolenia. Zapytaj, które masło orzechowe wolą. Niech wrzucą płatki na tył wózka. Wszystko dla małego. Pokazując im, że są częścią pomagania w realizacji tej pracy, poczują się zaangażowani i ważni – być może zamiast znudzeni i ograniczeni.
przekąski
od lat mam w torbie zapas Cheerios. Nie ten sam stash-odświeżam go od czasu do czasu. Jedzenie jest bardzo silnym motywatorem dla maluchów (a ja, jeśli o to chodzi, kogo ja oszukuję?) Powiedziano nam wszystkim, aby nie zabierać naszych maluchów do sklepu, gdy są głodne – ale życie nie zawsze jest tęczą i różami. Czasem trzeba kupić mleko, bo nie będzie lunchu. (Plan posiłków nie powiódł się! Tak więc, gdy odwrócenie uwagi nie działa, rozłóż przekąski. Ja też Zbieram w torbie darmowe ssaki z banku-nigdy nie wiadomo kiedy maluch podkręci nos, a objętość kiedy ma już dość Cheeriosów.
zabawki/książki
najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest obliczenie ryzyka potencjalnej utraty tych zabawek lub książek. Nikt nie chce wywoływać napadu złości (tej samej rzeczy, której staramy się uniknąć), umieszczając na podłodze Targeta cenne pluszowe zwierzę. Więc dorzuć kilka zabawek bez emisji. Możesz wpaść do sklepu z dolarami i wziąć małe, niedrogie drobiazgi, aby zapchać je do torby tylko na takie okazje. Nowość zachwyci Twoje dziecko, a jednorazowa natura będzie Cię łaskotać. Nic wielkiego, jeśli znajdzie się pod wieszakiem na ubrania. Nikt nie złamie przez to serca.
kiedy Wszystko inne zawiedzie
w końcu twoje szczęście się skończy i staniesz w obliczu sytuacji nuklearnej w środku sklepu. Najlepszą radą, jaką mogę ci dać, jest zgarnięcie malucha (i wszystkich innych, których miałeś nieszczęście) i przejście jak najspokojniej do drzwi wyjściowych. Nie martw się zbyt długo o cały wózek, który zostawiłeś w dziale obuwniczym. Ktoś odłoży przedmioty i życie będzie trwać dalej. I zawsze możesz przekazać tę historię swojemu dziecku, gdy będzie starsze. Ten, w którym zostawiłeś wózek pełen lodów i twarogu przy kasie, bo miał pretensje, że odmówiono mu batonika. Jakby potrzebował batonika – to Ty potrzebowałeś cukierków.
kilka rzeczy do zapamiętania:
maluchy zmieniają się codziennie. Jedna taktyka, która zadziałała w zeszłym tygodniu w Target, by go zabawiać, może nie zadziałać w tym tygodniu w Kroger. Pamiętaj, aby być elastycznym i chętnym do zmiany go tak, jak to robią.
i nie każda wycieczka z maluchem okaże się koszmarem! Zobaczcie, jak wypadła mi jedna wycieczka na zakupy.
życie mamy trwa przez wszystko, co robimy. Jedynym sposobem na uniknięcie zachowań maluchów w Sklepie jest pozostawienie ich w domu – ale co to za zabawa?
Czekaj, co?
***
Corinna jest autorką klauzuli Mamusi. Jest żoną i matką mieszkającą w Luizjanie i wychowującą ośmioro dzieci. Uwielbia pieczenie, ale nie lubi sprzątać bałaganu. Spędza dni ucząc dzieci, robiąc wiele list, a nawet sprawdzając kilka rzeczy z tych list. Jest wielozadaniowym ninja z wielką miłością do spędzania czasu z rodziną. Jej styl organizacji obejmuje stosy. I może zrobić lasagnę, która powali cię na kolana! Codzienność jako matka jest przygodą i nie zamieniłaby tego trudnego, satysfakcjonującego, brudnego, szczęśliwego, hałaśliwego życia na cokolwiek! Facebook Instagram możesz połączyć się z Corinną tutaj.